KIRGISTAN

DZIEŃ 1
WARSZAWA - BISZKEK

Wylot (godz. 18:55) Warszawa – Biszkek (przesiadka w Istambule)
Przylot (godz. 08:55) do Biszkeku

DZIEŃ 2
BISZKEK

Zameldowanie w hotelu
Śniadanie i odpoczynek po podróży

Zaczynamy na Placu Ala-Too, gdzie monumentalne gmachy i szeroka przestrzeń tworzą kadry pełne symetrii. Flaga Kirgistanu powiewa wysoko, a czerwienie materiału kontrastują z błękitem nieba. To dobre miejsce na szerokie ujęcia, ale też na detale – twarze dzieci biegających za gołębiami, cienie ludzi przechodzących przez otwarty plac.

Potem kierujemy się w stronę Pałacu Filharmonii. Jego monumentalna, socrealistyczna bryła otoczona jest fontannami i pomnikami. W popołudniowym świetle beton i marmur nabierają miękkich barw, a geometryczne linie fasady tworzą mocne kompozycje fotograficzne.

Idąc dalej, wchodzimy do parku Panfiłowa. Zgiełk miasta ustępuje tu miejsca spokojowi – stare drzewa rzucają długie cienie, a na ławkach siedzą starsze kobiety sprzedające zioła i nasiona. Może stworzymy portrety, które opowiadają o codziennym życiu, kontrastując je z monumentalnością, którą zostawiłeś na placu. Skończymy na Osh Bazaarze, gdzie wieczór przynosi intensywne kolory i zapachy. Soczyste pomidory, złote morele, przyprawy rozsypane jak barwna mozaika – to miejsce, w którym aparat nie odpoczywa. Każdy sprzedawca, każdy stos owoców to osobna opowieść.

Kiedy słońce chowa się za górami, Biszkek zwalnia, a My mamy w aparacie historię miasta – od monumentalnych symboli po intymne kadry codzienności. Jutro Issyk-Kul idziemy spać…

DZIEŃ 3
BISZKEK - ISSYK KUL

Śniadanie.

Ruszając z Biszkeku przez Balykchy, na zachodnim brzegu. Droga prowadzi wzdłuż jeziora, gdzie po jednej stronie rozciąga się błękit wody, a po drugiej piętrzą się góry Tienszanu. Krajobraz jest szeroki, monumentalny – idealny na zdjęcia panoramiczne.

Na południowym brzegu zatrzymujesz się w Kanionach Skazka. Czerwone skały tworzą fantastyczne formy, a w ostrym słońcu przypominają katedry, zamki i smocze grzbiety. To miejsce aż prosi się o zdjęcia z kontrastem światła i cienia.

Jadąc dalej na wschód, docierasz do Karakolu. Tu czeka drewniana cerkiew św. Trójcy, meczet Dunganów i bazar pachnący przyprawami – fotograficzna okazja, by uchwycić wielokulturową duszę tego miasta.

Następnie kierujesz się północnym brzegiem, gdzie jezioro otacza więcej kurortów i wiosek. To tu, w okolicach miejscowości Tup, znajduje się pomnik Jurija Gagarina. Stoi on na wzgórzu, z którego rozciąga się widok na Issyk-Kul i otaczające go góry. Monument przedstawia kosmonautę w skafandrze, z ręką wzniesioną ku niebu – jakby wciąż był w drodze ku gwiazdom. Dla fotografa to miejsce szczególne: zestawienie ludzkiej historii i marzeń o kosmosie z monumentalnym pejzażem natury.

Dalsza droga na zachód prowadzi wzdłuż północnego brzegu – bardziej zaludnionego, pełnego plaż, sanatoriów i straganów. Latem życie tętni tu gwarem, ale im bliżej Balykchy, tym ciszej i spokojniej. Jezioro w blasku zachodzącego słońca odbija światła gór, a podróż zatacza krąg.

Posiłki po drodze
Nocleg na południu jeziora w jurtach (pod warunkiem dobrych warunków atmosferycznych)
Kolacja

DZIEŃ 4
ISSYK KUL

Kontynuacja przejazdu na około jeziora. Posiłki po drodze.

Jeżeli pogoda pozwoli (brak śniegu) pojedziemy do miejscowości Engilczek - Opuszczone radzieckie miasteczko

Gdy wjedziemy do Engliczka, poczujemy ciszę, która zdaje się wypełniać całe miasto. Najpierw zatrzymamy się przy opuszczonych blokach mieszkalnych. Przejdziemy przez korytarze, zajrzymy do mieszkań i wyobrazimy sobie życie ludzi, którzy tu kiedyś mieszkali.

Następnie odwiedzimy szkołę i przedszkole – zobaczymy porzucone ławki, stare zabawki i rysunki na ścianach. W salach gimnastycznych echo naszych kroków przypomni nam dzieci biegające po korytarzach dawno temu.

Potem ruszymy w stronę starej kopalni. Obejrzymy rdzewiejące maszyny i wagoniki kolejki górniczej, które opowiadają historię upadku miasta.

Zrobimy kilka zdjęć, poczujemy górską ciszę i melancholię ruin, po czym ruszymy z powrotem w kierunku doliny Sary-Jaz.

DZIEŃ 5
ISSYK KUL

Kontynuacja przejazdu na około jeziora. Posiłki po drodze.
Przejazd w kierunku jeziora Songköl

DZIEŃ 6
SONGKOL-KIROV

Po śniadaniu ruszymy z jeziora Songköl do rezerwuaru Kirov.

Wyruszymy rano znad turkusowych wód jeziora Song-Kul. Otoczeni majestatycznymi górami i rozległymi pastwiskami, poczujemy chłód wysokogórskiego powietrza, a konie pasące się w pobliżu będą naszym pierwszym powitaniem w tej krainie nomadów. Przejdziemy wzdłuż brzegu, zatrzymamy się przy jurcie, by spróbować świeżego mleka końskiego i porozmawiać z pasterzami, którzy opowiedzą nam o swoim codziennym życiu.

Potem wyruszymy w kierunku doliny Suusamyr. Droga będzie kręta, ale widoki wynagrodzą każdy zakręt. Zobaczymy stada owiec i bydła pasące się na zielonych połaciach, a w oddali dostrzeżemy góry pokryte śniegiem, które błyszczeć będą w słońcu jak srebrne szczyty. Zatrzymamy się kilka razy, by zrobić zdjęcia i poczuć przestrzeń tej niezwykłej doliny.

Dotrzemy do przełęczy Kalmak-Ashuu, gdzie wiatr będzie smagał nasze twarze, a widok z wysokości ponad 3 tysięcy metrów zapierał dech w piersiach. Staniemy tam na chwilę, by podziwiać góry rozciągające się w każdą stronę i poczuć, że jesteśmy naprawdę daleko od cywilizacji.

Następnie zjedziemy do miasta Talas. Spacerując jego uliczkami, odwiedzimy muzeum Chyngyza Ajtmatowa i historyczno-folklorystyczne muzeum Alymkula Usembajewa. Poznamy kulturę i historię regionu, a może spróbujemy lokalnych przysmaków w jednej z małych restauracji.

Na końcu naszej podróży tego dotrzemy blisko rezerwuaur Kirov. Tak aby rano dnia następnego stanąć przy potężnej tamie i spojrzymy na spokojną taflę wody, a obok niej ujrzymy monumentalną rzeźbę Lenina – świadectwo czasów sowieckich, które wciąż wisi nad krajobrazem. Będziemy podziwiać kontrast między naturą a dziełem człowieka, poczujemy historię, która wciąż oddziałuje na ten region, i odpoczniemy, wspominając wszystkie miejsca, które zobaczyliśmy – od wysokogórskiego jeziora, przez zielone doliny, aż po sztuczny zbiornik z Leninem czuwającym nad jego wodami.

DZIEŃ 7
KIROV - BISZKEK

Rano wyruszymy znad potężnego rezerwuaru Kirov. Zatrzymamy się jeszcze na chwilę przy tamie, by spojrzeć na monumentalną rzeźbę Lenina, która wciąż czujnie patrzy nad spokojną taflą wody. Poczujemy, jak historia miesza się z krajobrazem – góry w oddali i sztuczny zbiornik u naszych stóp będą nam towarzyszyć na początku podróży.

Skręcimy na południowy wschód, kierując się prosto do miasta Talas. Po drodze zatrzymamy się w kilku malutkich wioskach, gdzie poznamy lokalnych mieszkańców, a może spróbujemy świeżego plowa lub mleka końskiego. Zieleń doliny Talas i spokój pastwisk sprawią, że poczujemy prawdziwą ciszę tej krainy.

Z Talasu wjedziemy na główną drogę M-41, która będzie prowadzić nas wprost do Biszkeku. Droga poprowadzi nas przez łagodne doliny i niskie pasma górskie, a my co chwilę zatrzymamy się, by podziwiać widoki i zrobić zdjęcia – złote pola, stada owiec, wioski z tradycyjnymi domami.

Po kilku godzinach dotrzemy do Kara-Balty, ostatniego większego miasta przed stolicą. Tutaj zrobimy krótki postój, zatankujemy samochód i uzupełnimy zapasy, czując, że jesteśmy już bardzo blisko końca naszej wyprawy.

Wreszcie wjedziemy do Biszkeku. Ujrzawszy miejskie zabudowania, plac Ala-Too i bazar Osh, poczujemy puls stolicy – po dniach spędzonych w dzikich, górskich krajobrazach Kirgistanu, miasto będzie naszym kontrastem i zarazem nagrodą za tę pełną przygód podróż.

DZIEŃ 8
BISZKEK - WARSZAWA

Wylot (godz. 11:10)  Biszkek - Warszawa (przesiadka w Istambule)
Przylot (godz. 18:25) do Warszawa