ARMENIA

DZIEŃ 1
WARSZAWA-ERYWAŃ

Wylot (godz. 21:40) Warszawa – Erywań

DZIEŃ 2 i 3
ERYWAŃ

Docieramy nocą z lotniska do hotelu. Łapiemy kilka godzin snu w hotelu i ruszamy zwiedzać stolicę Armenii.

Dwa dni w Erywaniu. Będziemy snuć się po mieście oglądając najciekawsze jego miejsca. Nie zabraknie podróży metrem, a na koniec zobaczymy z daleka górę Ararat. Co chcemy zobaczyć spacerując po mieście:

• Dzielnica Ajapniak (blokowiska na wzgórzu)

• Dzielnice z wielką płytą wokół ulicy Komitas

• Plac Republiki

• Katedra św. Grzegorza Oświeciciela

• Podwórka Malatia-Sebastia

• Pomnik matki Armenii i kiczowate wesołe miasteczko

• Błękitny Meczet

DZIEŃ 4
ERYWAŃ - GIUMRI - SPITAK - ALAWERDI - SEWAN

Po śniadaniu ruszymy w dobrą podróż. Wyciśniemy z naszych aparatów tak dużo jak się da. W drodze zbliżmy się do pogranicza z Turcją, zobaczymy monumentalne pomniki i rzeźby, a także odwiedzimy typowy ormiański cmentarz.

Giumri (Gyumri)
Drugie co do wielkości miasto Armenii, a zarazem jedno z najbardziej klimatycznych. Słynie z charakterystycznej architektury z czarnego tufu wulkanicznego, licznych kościołów i kameralnych uliczek. To miasto artystów, rzemieślników i kawiarni z duszą. Niestety w 1988 roku zostało mocno zniszczone przez trzęsienie ziemi, ale wciąż zachowało swój unikalny charakter i dziś jest jednym z najważniejszych ośrodków kulturalnych Armenii.

Spitak
Niewielkie miasto, które w grudniu 1988 roku stało się epicentrum tragicznego trzęsienia ziemi, w wyniku którego zginęły dziesiątki tysięcy ludzi. Dzisiejszy Spitak to w dużej mierze odbudowane miasto, w którym widać kontrast między postsowiecką zabudową a nowszymi konstrukcjami. Choć nie jest turystyczną perełką, ma ogromne znaczenie historyczne i symboliczne dla współczesnej Armenii. Tu odwiedzimy opuszczony po trzęsieniu ziemii Obóz Pionierów.

Aławerdi (Alaverdi)
Miasto położone malowniczo w dolinie rzeki Debed, tuż przy granicy z Gruzją. Dawniej ważny ośrodek przemysłowy, znany z hutnictwa miedzi, dziś bardziej spokojne, ale otoczone niezwykłymi klasztorami wpisanymi na listę UNESCO – m.in. Haghpat i Sanahin. To świetna baza wypadowa do zwiedzania północnej Armenii, a samo miasto ma ciekawy klimat postsowieckiego górniczego miasteczka.

Wieczorem dotrzemy nad Jezioro Sewan.

DZIEŃ 5
JEZIORO SEWAN

Podróż wokół Jeziora Sewan to jak otwieranie kolejnych rozdziałów niezwykłej księgi, w której splatają się różne epoki – od średniowiecznych klasztorów, przez postsowieckie eksperymenty architektoniczne, aż po zapomniane miejsca, w których czas zatrzymał się dekady temu.

Sewan to jedno z największych górskich jezior świata, zwane czasem „perłą Armenii”. Jego błękit zmienia się w zależności od pory dnia – od turkusu po głęboki granat – a otaczające góry nadają mu niemal mistyczny charakter.

Na półwyspie Sewan stoi słynny klasztor Sewanawank, którego kamienne wieże wznoszą się nad taflą jeziora od IX wieku. Dalej, podróżując brzegiem, można trafić na mniej znane świątynie, opuszczone wsie i zrujnowane budynki z czasów sowieckich. Szczególnie niezwykłe wrażenie robi Dom Pisarzy w Sewan, modernistyczny kompleks wypoczynkowy, gdzie radziecka elita literacka miała odnajdywać inspiracje – dziś w dużej mierze opuszczony, ale wciąż urzekający formą i atmosferą dawnej świetności.

W wielu miejscach brzeg Sewanu przypomina opowieść o zmiennych losach Armenii: betonowe pomniki i ruiny socrealistycznych pensjonatów sąsiadują z rybackimi łodziami i małymi kaplicami, gdzie życie płynie jak przed setkami lat.

To podróż nie tylko krajobrazowa, ale i fotograficzna – surowe góry odbijające się w tafli wody, monumentalna architektura socmodernizmu, cisza klasztornych murów i ślady dawnej utopii. Każdy przystanek nad Sewanem to gotowy kadr i gotowa opowieść.

DZIEŃ 6
ERYWAŃ I OKOLICE

Rankiem opuścimy Erywań. Miasto będzie jeszcze zanurzone w chłodnym powietrzu, a pierwsze promienie słońca oświetlą blokowiska i wzgórza. Na obrzeżach natrafimy na opuszczony diabelski młyn – metalowy szkielet wciąż wznoszący się ponad drzewami. Zatrzymamy się tam na krótką sesję. Obiektywy uchwycą rdzę, przerdzewiałe gondole i puste niebo, które nada całej konstrukcji surrealistyczny charakter. Zdjęcia będą wyglądały jak kadry z zapomnianego snu – cisza w miejscu, które kiedyś tętniło krzykiem radości.

Eczmiadzyn – serce duchowe

Dalej wyruszymy do Katedry w Eczmiadzynie, duchowego centrum Armenii. Gdy wejdziemy na dziedziniec, ujrzymy monumentalną bryłę świątyni, której kamienne ściany opowiadają historię sprzed wieków. Zrobimy zdjęcia złotych kopuł na tle błękitnego nieba, detali rzeźbień i twarzy pielgrzymów. W kadrze połączymy sacrum i codzienność, a nasza fotografia stanie się próbą uchwycenia wieczności zaklętej w kamieniu.

Sardarapat – pamięć w monumentalnej formie

Następnie zatrzymamy się przy Memoriale w Sardarapat. Monumentalne wieże i skrzydła orłów unosić się będą nad równiną jak strażnicy pamięci. Fotografując, skupimy się na perspektywach – monumentalna geometria zestawiona z małymi sylwetkami ludzi. Gra światła i cienia zamieni beton w rzeźbę, a nasze zdjęcia będą przypominały obrazy pamięci narodowej zamienionej w formę.

Po całym dniu fotografowania spotkamy się na pożegnalnej kolacji.

DZIEŃ 7
ERYWAŃ - WARSZAWA

Wylot (godz. 04:20) Erywań - Warszawa
Przylot (godz. 06:15) do Warszawy